Od kilkunastu lat spora część samochodów wyposażana jest w pokładowe układy zarządzania energią. Oznacza to, że komputer na bieżąco monitoruje stan naładowania akumulatora i decyduje kiedy i jakim prądem go ładować oraz jeśli akumulator jest słaby, które odbiorniki odłączyć. Bardzo często nie pozwala nam słuchać radia na postoju dłużej nić 1h, ale również podczas jazdy potrafi wyłączać różne odbiorniki. Dzieje się to po to, aby nie zabrakło energii na rozruch, a podczas jazdy na najważniejsze odbiorniki, czyli bezpieczeństwo i prawidłowa praca auta. Zazwyczaj otrzymujemy na wyświetlaczu informację o wyłączeniu poszczególnych odbiorników. Jeśli nie zauważymy tego komunikatu lub się nie pojawił, możemy pomyśleć, że uszkodziła się klimatyzacja, czy radio, a wina leży po stronie uszkodzonego akumulatora.
Jeśli już jednak udało nam się wywnioskować, że to akumulator, wymiana okazuje się nie koniecznie prosta. Na początek musimy mieć specjalistyczne narzędzia i wiedzę, jak to zrobić, aby czego nie połamać. Jak już poradziliśmy sobie z wymianą, okazuje się, że problem się nie skończył. Dlaczego? Dlatego, że nie została przekazana informacja do komputera o wymianie akumulatora, więc go cały czas traktuje, jako ten zużyty. Wciąż więc mamy problemy z niektórymi odbiornikami, ale i dla samego nowego akumulatora może to być niekorzystne, a czasem na dłuższą metę niszczące.
I tu właśnie pojawia się zagadnienie programowania – adaptacji akumulatora w aucie. Podłącza się do samochodu komputer, tzw. „Battery Replacement Tool” i informuje o wymianie baterii. Jest to bardzo ważne dla auta, jak i samego akumulatora. Koszt tej operacji w warsztatach to zazwyczaj od kilkudziesięciu do 150pln.