Mało użytkowane auto – wpływ na akumulator oraz działania pomocnicze

Pełna nazwa to akumulator rozruchowy – jest więc urządzeniem służącym do uruchomienia silnika. W nowoczesnych autach oprócz samego rozruchu akumulator musi sobie poradzić z dużą ilością elektroniki, odbiorników, systemów, które często nie tylko pracują podczas jazdy, ale także na postoju. W takich przypadkach oczywiście stosuje się odpowiednio mocniejsze, technologicznie bardziej wytrzymałe baterie, ale są pewne granice.

Trzeba też sobie powiedzieć, że akumulator jest elementem samochodu, który w przeciwieństwie do hamulców, czy zawieszenia zużywa się mniej, gdy więcej jeździ. W aucie, które niewiele jeździ akumulator jest stale niedoładowany, po czym na krótkiej trasie alternator ładuje go dużym prądem. To wszystko powoduje, że się zużywa kilkakrotnie szybciej, niekiedy w takich sytuacjach żywotność sprowadza się do 1-2 lat, zamiast średniej 4-7lat.

Zapobieganie:

– Auto użytkowane raz na kilka dni lub na bardzo krótkich trasach (np. 2-3km) – doładowywanie za pomocą ładowarki – regularnie, w zależności od potrzeb raz na kilka tygodni czy kilka miesięcy. Trzeba pamiętać, że dla nowoczesnego auta z dużym silnikiem diesla wspomniana eksploatacja to dla akumulatora skrajnie szybkie zużywanie. Nie bez powodu mówi się, że diesel lubi długie trasy, a do jazdy miejskiej najlepszym rozwiązaniem jest mały silnik benzynowy,

– Auto użytkowane w odstępach miesięcznych lub kilkumiesięcznych – pomaga odłączenie klemy (wystarczy ujemnej) – jeśli auto jest garażowane (koniecznie w stanie pełnego naładowania), w przeciwnym razie najlepiej demontaż akumulatora i przechowywanie znowu: w stanie naładowania w temperaturze pokojowej. Jeśli akumulator pozostawimy w aucie na okres zimy, rozładuje się, a elektrolit straciwszy swoją gęstość zamarznie, napuchnie i uszkodzi wnętrze – musimy szukać nowego akumulatora.